>
Blog> Zabawki sensoryczne - pomoc w rozwoju każdego dziecka
Zabawki sensoryczne - pomoc w rozwoju każdego dziecka
Zabawki sensoryczne mają za zadanie stymulować (pobudzać) rozwój umysłowy i fizyczny dziecka. Działają na 5 zmysłów – wzrok, słuch, dotyk, węch i smak.
Skąd się wzięły zabawki sensoryczne
Zabawki takie nie są odkryciem XXI wieku. W latach 60 XX wieku wykazano, że im więcej zmysłów dziecko angażuje podczas zabawy, tym mniejsze prawdopodobieństwo różnorodnych trudności i problemów w wieku szkolnym. Na przykład dzieci, które od najmłodszych lat gniotły, nawlekały koraliki, przesypywały i dotykały różnych rzeczy dużo lepiej radzą sobie z rysowaniem i pisaniem. Jest jednak pewne „ale”. Stymulujmy jednocześnie jeden, dwa zmysły, bo „co za dużo to niezdrowo”. Jeśli bodźców będzie za dużo, to nie wychowamy geniusza tylko spowodujemy, że dziecko będzie rozdrażnione, zmęczone albo szybko znudzi się zabawką. Starajmy się więc dobierać zabawkę do wieku dziecka.
Zabawki sensoryczne często nie są pierwszym wyborem przy zakupie. A dlaczego?
- bo nie grają melodii tylko pobrzękują, grzechoczą i szeleszczą
- bo nie zawsze są wielokolorowe tylko czarno-białe i (lub) czerwone
- bo mają przytłumione dźwięki (jak w brzuchu mamy), a nie hałasują
Jak działają zabawki sensoryczne
Najłatwiej rozwijać zmysł dotyku, potem wzrok, słuch, węch i smak. Zabawki rozwijające dotyk mogą być śliski, szorstkie, gładki, miękkie (np. piłeczki z wypustkami, kostki sensoryczne, maty edukacyjne), dla dzieci starszych – ciastolina, modelina, piasek kinetyczny, gniotki.Wzrok dobrze stymulują zabawki w kontrastowych kolorach (biel-czerń, biel-czerń-czerwień), projektory świetlne np. gwiazdki, lusterka, miękkie książeczki.Zmysł słuchu rozwijają grzechotki, pozytywki, szeleściki, wszelkiego rodzaju „misie-szumisie”, które można głaskać i przytulać, a ich delikatne szumienie uspokaja i usypia. Dzieci starsze chętnie pobawią się prostymi instrumentami muzycznymi, np.bębenek, tamburyn, dzwonki.
Pewien problem pojawia się, gdy chcemy rozwijać smak i węch. Małe dziecko właściwie każdą rzecz bierze do buzi więc tak stymuluje ten zmysł, a w miarę rozwoju, gdy rozszerzamy jego dietę poznaje stopniowo różne smaki. Podobnie wygląda sprawa jeśli mówimy o węchu, choć można znaleźć już na rynku zabawki delikatnie pachnące.
Dobra zabawka sensoryczna powinna być też łatwa w utrzymaniu czystości, co jest istotne w przypadku najmłodszych dzieci, które jak wiadomo poznają świat przez „smak” przedmiotu.
Nie musimy sięgać po drogie zabawki sensoryczne. W pewnym stopniu może je zastąpić kontakt z najbliższym otoczeniem w obecności rodziców. Dostarczmy dziecku wielu bodźców przez dotyk przedmiotów codziennego użytku, wspólne gotowanie i jedzenie stopniowo oswaja z nowymi zapachami i smakami, a rodzinne wycieczki umożliwiają słuchanie różnorodnych dźwięków z otoczenia.
Na koniec warto wspomnieć: ani telewizor, ani tablet, ani telefon komórkowy nie są zabawkami sensorycznymi. Nie rozwijają zmysłów, raczej je przytłumiają i są potrzebne tylko rodzicom – wszyscy wiemy po co ;-)